Reportaż ślubny z Dęblina i sesja ślubna w Kazimierzu Dolnym. Od początku czuliśmy, że to będzie bardzo udane zlecenie.
Reportaż ślubny Dęblin
Kiedy przyjechaliśmy do domu rodzinnego Dominika przywitały nas uśmiechy całej jego rodziny. Podczas drogi do Agnieszki okazało się, że w marynarce Dominika odpada guzik, ale całe szczęście nawet podczas jazdy samochodem można było go przyszyć. Jednak to właśnie te małe rzeczy powodują, że zapamiętuje się śluby.
Ślub Agnieszki i Dominika odbywał się w Dęblinie, a jak w Dęblinie to musiało coś nad kościołem latać. Kiedy na niebie było pełno szybowców, oznaczało to nieplanowaną atrakcję dla gości. Wesele na luzie, podczas którego pojawiła się nawet meksykańska trąbka.
Sesja plenerowa w Kazimierzu Dolnym
Sesja plenerowa w Kazimierzu Dolnym to był od początku plan Agnieszki i Dominika. Kilka dni po ślubie. Późnym latem, kiedy Kazimierz w ciągu dnia już lekko pustoszeje, można nawet popołudniu znaleźć puste miejsca. Nawet jeśli na plaży było sporo ludzi to znaleźliśmy kawałek dla nas. W okolicach znaleźliśmy nawet uprawę chmielu, w której koniecznie Dominik chciał sobie zrobić zdjęcia. Kiedy młodzi mają takie pomysły to my nie protestujemy.
Jeśli podoba Wam się taki reportaż ślubny i chcecie mieć podobny reportaż bez napinki to piszcie do nas! Fajnie będzie jeśli dołączycie do nas na Facebooku i na Instagramie